Już od jakiegoś czasu chodziły za mną muszle.Bardzo lubię ten makaron, a i kurki ostatnio mocno eksploruję (efekty pojawią się pewnie niedługo:)). Tak powstała myśl przewodnia tego przepisu, reszta to już, jak to najczęsciej bywa, efekt kulinarnej inwencji.
Przepis okazał się być bardzo prosty i szybki w przygotowaniu, a cieszy zarówno oczy, jak i kubki smakowe. Byłam niezmiernie zadowolona z efektu końcowego:)
Składniki na 4 osoby:
- 16 muszli (makaron conchiglioni)
- 500g przecieru pomidorowego (najlepiej taki rzadszy np. z kartonika)
- opakowanie śmietany do sosów
- jedna połówka filetu z kurczaka
- 200g kurek
- pół cebuli
- jeden ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 2 łyżki octu balsamicznego
- natka pietruszki
- olej
Kurczaka i kurki dokładnie myjemy starając się wypłukać z grzybów całą ziemię. Kurki dokładnie osuszamy. Kroimy mięso, cebulę i grzyby w kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę. Pokrojonego kurczaka solimy i pieprzymy. Wstawiamy wodę na makaron. Przecier pomidorowy wlewamy do rondelka i wstawiamy na średni ogień. Gdy się zagotuje dodajemy 2 łyżki octu balsamicznego i zostawiamy na ogniu na około 15 min ( w tym czasie wykonamy resztę czynności), pod koniec dodajemy pieprz i pokrojoną natkę pietruszki do smaku. Jeśli sos ma dla Was zbyt intensywny smak, można dodać do niego łyżkę śmietany. Ja tego nie robiłam, gdyż kurki i tak są w śmietanowym sosie. Wrzucamy muszle do osolonego wrzątku i gotujemy zgodnie z zaleceniem na opakowaniu (tak aby makaron był al dente). Do wody dodajemy łyżkę oleju – dzięki temu muszle nie będą się sklejać co przy tym daniu jest dosyć istotne. Odcedzamy i odstawiamy makaron.
Na łyżce oleju podsmażamy cebulę, gdy zacznie mięknąć, dodajemy czosnek i kurki. Smażymy 5 min, tak aby jak najwięcej wody z kurek wyparowało. Dodajemy kurczaka, smażymy wszystko razem jeszcze jakieś 5 min, co jakiś czas mieszając, aby kurczak obsmażył się z każdej strony. Dodajemy śmietanę i smażymy wszystko razem kolejne 5 min.
Na talerz wykładamy 1-2 łyżki sosu pomidorowego. Do muszli wkładamy farsz kurkowy i układamy je na musie pomidorowym. Dekorujemy natką pietruszki.