Muffiny z fetą, suszonymi pomidorami i boczkiem

Czy kojarzycie ten nastrój oczekiwania zaraz przed podróżą, kiedy pakujecie ostatnie rzeczy, sprawdzacie czy wszystko w domu jest powyłączane? Albo ten moment, gdy siedzicie już w aucie (pociągu, samolocie etc.) i czujecie, że właśnie zaczęliście Podróż? :) Ja uwielbiam te chwile, nawet jeśli to tylko zwykły wyjazd na weekend za miasto.  Zawsze prawie namacalnie wyczuwam ten moment, gdy przechodzę w tryb podróżowania :)

A najbardziej lubię tę chwilę, gdy okazuje się, że każdy chce coś zjeść już pół godziny po wyjeździe z domu, niezależnie od tego, jak długa podróż przed nami :) 

Ostatnio, gdy wyjeżdżamy „w trasę”, zamiast tradycyjnych kanapek, szykuję wytrawne muffiny. Za każdym razem inne, bo tym co lubię w przepisie, z którego zazwyczaj korzystam, to jego uniwersalność. Jest on świetną bazą, do której możemy dodać takie składniki, jakie akurat mamy pod ręką. 

I oczywiście nie trzeba muffinów traktować wyłącznie jako przekąski w czasie podróży. Ja z powodzeniem pakuję je mężowi na drugie śniadanie do pracy – jest to zdecydowanie szybsze, niż robienie kanapek :) A i mąż bardzo zadowolony ;)

Każde wytrawne muffiny są przy tym najlepsze na ciepło – zaraz po wyjęciu z piekarnika lub podgrzane w nim. Ja jednak jem je też na zimno i nie uważam, żeby traciły przez to na smaku. Faktycznie natomiast mogą sprawiać wrażenie odrobinę suchych, stąd zazwyczaj podaję je z serkiem (śmietankowym lub innym) albo z jakąś warzywną przegryzką (ogórkami małosolnymi, papryką etc.).

Przepis z książki Le Cordon Bleu „Kuchnia domowa. Mufinki” z moimi modyfikacjami.

Składniki (na 12 średnich muffinów)

Przepis podstawowy

  • 375 g mąki pszennej (używam poznańskiej lub wrocławskiej)
  • 2  łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 250 ml mleka
  • 125 g masła
  • sól, pieprz

Dodatki

  • ok. 10 suszonych pomidorów
  • łyżka małych kaparów
  • 125 g boczku
  • opakowanie fety (200 g) – używam takiej kruchej, mniej słonej, a nie wersji kremowej, która jest bardziej słona
  • 2 ząbki czosnku

Nagrzewamy piekarnik do 210 stopni. Foremkę do muffinów smarujemy oliwą.

Przygotowujemy dodatki. Suszone pomidory kroimy drobno. Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy. Fetę kruszymy bądź kroimy na drobne kawałki. Czosnek obieramy.

Łączymy suche składniki. Do miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, sól, pieprz. Robimy w środku dołek. Rozbijamy jajka z mlekiem oraz czosnkiem przepuszczonym przez praskę. Masło topimy. Do dołka w mące wlewamy masę jajeczną i masło.

Dodajemy pozostałe składniki – suszone pomidory, kapary, boczek, fetę.

Szybko mieszamy łyżką, tak by połączyły się składniki, a ciasto nadal pozostało grudkowate. Przekładamy do formy na muffiny. Ja przy muffinach wytrawnych, które są dosyć ciężkie od składników, nakładam sporo ciasta, tak nawet powyżej wysokości formy, dzięki czemu ładnie wyrastają.

Smacznego :)

Przeczytaj poprzedni wpis:
Półpłynne ciastka czekoladowe (fondant)

Co podać na deser podczas obiadu ze (zbyt) rzadko widzianymi przyjaciółmi? :) Najlepiej coś co będą długo wspominać, także wtedy,...

Zamknij