Past, sosów, dipów i innych wszelkiego rodzajów mazideł z użyciem suszonych pomidorów jest cała masa i nic dziwnego, bo w mojej ocenie jest to jedno z genialniejszych odkryć smakowych ludzkości, od którego jestem uzależniona, i który wyraźnie dominuje w mojej kuchni i w moich potrawach :) Myślę, że gdybym podliczyła dokładnie, to wyszłoby, że zużywam mniej więcej 2-3 słoiki suszonych pomidorów na miesiąc. Z tych względów zresztą poluję na suszone pomidory w promocyjnych cenach w każdym markecie ;
Pomysł na połączenie suszonych pomidorów z serem brie wpadł mi w oko na tej stronie i wykorzystałam go przy najbliższej nadarzającej się okazji. Za pierwszym razem, poza serem brie, dodałam także serka Philadelphia, bo po pierwsze miałam go w lodówce, a po drugie zależało mi, aby pasty wyszło trochę więcej. Efekt smakowy – przepyszny. Dodanie Philadelphii wpłynęło na kolor całej pasty i wyszła ona bardziej kremowa i jednolita, niż w oryginale. Za drugim razem wiernie odwzorowałam oryginał i mogę teraz powiedzieć, że obie wersje są również smaczne, chociaż ta z serkiem kremowym jest na pewno delikatniejsza, gdyż w wersji z samym serkiem Brie jest on mocno wyczuwalny i efekt całościowy jest bardziej pikantny.
Dla porównania w poście poniżej zamieszczam zdjęcia obu wariantów :)
Składniki
- 250 g sera brie w temp. pokojowej
- ½ szklanki suszonych pomidorów
- 2 garście listów świeżej bazylii
- 1 ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- 125 g serka Philadelphia (opcjonalnie)
- łyżka małych kaparów (opcjonalnie)
Suszone pomidory i bazylię drobno kroimy. Z sera brie okrajamy skórkę, jak najcieniej. Ser przekładamy do miseczki, dodajemy pomidory, bazylię i czosnek przepuszczony przez praskę. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Jeśli chcemy to dodajemy także serek Philadelphia i drobno posiekane kapary, co doda paście słoności.
Jedna uwaga: przygotowywałam pastę z samym serkiem brie akurat w okresie, gdy mój blender odmówił posłuszeństwa, stąd posługiwałam się widelcem. Myślę jednak, że dobrze jest serek zmiksować przed dodaniem pozostałych składników, wtedy będzie gładszy, a przez to wg mnie będzie atrakcyjniej wyglądał.
Podajemy w temperaturze pokojowej z krakersami, grzaneczkami lub grissini.
Smacznego :)
Pasta z użyciem wyłącznie serka brie:
A tak z dodatkiem serka Philadelphia: