Serek Brie na buraczku i musie pietruszkowym

Raz na jakiś czas zmienia mi się smak. Mam wtedy takie dziwne odczucia i stany. Chodzę koło lodówki i słyszę głosy chcących się z niej wydostać rozpaczliwie produktów. Ale myślę sobie, nie to pewnie moją współlokatorkę wołają ;).

Niestety poza domem, wystawy sklepowe,  też do mnie wtedy mówią. I tak zaczął do mnie mówić serek Brie. Mówił, że może dziś jest ten dzień, że może jednak. Żebym puściła w niepamięć poprzednie nieudane próby, że tym razem się zgramy. Uległam i posłuchałam. Wzięłam go na próbę do domu. Od 2 tygodni jem ser brie prawie codziennie. Solo, do kanapki, do sałatki.  

Albo w ten sposób jak poniżej:) I teraz tylko zastanawiam się  – dlaczego tak długo zwlekałam:)? 

Atrakcją dla mnie w tej przystawce jest więc oczywiście serek brie. Dla większości z Was brie pewnie już tą atrakcją nie będzie. Ale za to może nią być mus pietruszkowy… Odkryłam go pół roku temu jak zaczęłam wciągać pietruszkę. Och, tak. Mus może zawrócić Wam w głowie:) Słodziutki i puszysty. I bardzo prosty. 

Składniki na 4 porcje:

  • 4 plastry sera brie
  • 4 plastry boczku parzonego
  • j ugotowany bądź upieczony buraczek
  • 4 pietruszki
  • 2- 3 łyżki mleka
  • sól, pieprz
  • gęsty sos balsamico

Pietruszkę obieramy, kroimy w plasterki  i gotujemy w rondelku w nieosolonej wodzie aż do miękkości. Odcedzamy, dodajemy mleko i blendujemy. Doprawiamy solą i pieprzem. Na talerzu układamy łyżke musu, plaster gotowanego i obranego buraczka oraz plaster serka brie owinięty plastrem boczku. Dobrze komponuje się z gęstym balsamico.

Ser Brie na buraczku

Ser Brie na buraczku
Ser Brie na buraczku Ser Brie na buraczku

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Krem brokułowy z gorgonzolą

Po obżarstwie świątecznym, warto chociaż na kilka dni przerzucić na coś zdrowszego i zdecydowanie lżejszego, aby nasz organizm miał czas...

Zamknij