Hummus

Po raz pierwszy hummus robiłam szmat czasu temu, jeszcze na studiach. Kojarzy mi się smacznie, ale drogo. Może dlatego, że wówczas cena pasty sezamowej – tahini, była jak dla mnie dosyć przerażająca. Także zresztą obecnie rzadko sięgam po taką gotową pastę w sklepie. Smak na hummus naszedł mnie podczas wakacji w Grecji – zamawiałam go zawsze, gdy tylko wyszukałam go w karcie menu. Po powrocie do Polski ochota na hummus nadal mi nie przeszła, lecz zamieniła się w chęć przygotowania własnej wersji.

Po dogłębnym zbadaniu sprawy okazało się, że przygotowanie tahini w wersji domowej, jest banalnie proste i kosztowo wychodzi zdecydowanie. Tym sposobem hummus jedliśmy w domu przez 4 dni pod rząd ;P

Jeśli jeszcze nigdy nie próbowaliście tej tradycyjnej pasty z cieciorki, bardzo ją Wam polecam. Jest sycąca, aromatyczna i idealnie sprawdza się jako imprezowa przekąska. 

Gdy robiłam hummus zaraz po powrocie z wakacji, podałam go z chlebkiem pita i grillowanymi warzywami. Ostatnio natomiast skarmelizowałam dużą ilość białej cebuli i wyłożyłam ją na wierzch pasty – pyyycha :) 

Składniki

  • 1 puszka cieciorki (400 g – waga przed odsączeniem)
  • 5 łyżek sezamu
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka oleju sezamowego
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • sól i pieprz do smaku

W pierwszej kolejności przygotowujemy pastę tahinii. Ziarna sezamu prażymy na suchej patelni, ale nie za długo, aby ziarna nam się nie przypaliły, bo przez to smak pasty będzie zbyt gorzki. Uprażony sezam studzimy i przesypujemy do malaksera. Blendujemy sezam, a następnie dodajemy do niego oliwę i olej sezamowy i jeszcze trochę miksujemy. Gotowa pasta tahinii jest gładka i półpłynna.

Cieciorkę odsączamy z wody, ale samej wody nie wylewamy. Cieciorkę przekładamy do miski, dodajemy 2 łyżki pasty tahini, posiekany czosnek, sok z cytryny i ok. 1/3 szklanki wody po odsączeniu cieciorki. Miksujemy wszystko na gładką masę i próbujemy. W zależności od smaku i naszych upodobań, dodajemy jeszcze soku z cytryny lub tahini. Jeśli pasta jest dla nas za gęsta, dodajemy jeszcze odrobinę wody z cieciorki. Ponownie miksujemy, doprawiamy solą i pieprzem.

Gotowy humms przekładamy do miseczki, polewamy odrobiną oliwy z oliwek i posypujemy suszoną, czerwoną papryczką (w zależności od upodobań – słodką lub ostrą :)).

Podajemy z warzywami (marchewka, papryka, zielony ogórek dobrze się sprawdzają), chlebkiem pita, a w ostateczności ze świeżą bagietką :)

Smacznego :)

Hum1

Hum6

Hum4

Hum3

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Krewetki na polencie

Był taki okres, że przepisy na krewetki podane na polencie regularnie rzucały mi się w oczy. Część przepisów do przygotowania...

Zamknij