Czas na mięcho;) trochę w spadku po walentynkach więc będzie też jednak na słodko. Przepis pochodzi od mojego taty, jest bardzo prosty no i moim skromnym zdaniem efekt jest rewelacyjny (nawet jeśli zdjęcie tego nie oddaje w 100%). Potrzebujecie 30 min na przygotowanie, 1,5h pieczenie. Można zrobić wcześniej i tylko odgrzać gdy przyjdą goście.:)
Składniki (ja z tej ilości nakarmiłam w sumie 10 osób;))
- 1,75 kg żeberek
- 5 cebuli,
- 8 ząbków czosnku,
- 2 łyżki oleju,
- 200 ml octu winnego
- 200 ml miodu.
- pieprz, sól, inne przyprawy
- pół słoiczka przecieru pomidorowego
Żeberka kroimy na porcje. Solimy, pieprzymy i przyprawiamy czym lubimy. Ja dodaję jeszcze trochę zmielonej chili, ostatnio to moja ulubiona przyprawa. Obsmażamy na oleju porcje żeberk z każdej ze stron przez parę minut, tak aby się porządnie zrumieniły. Na tym samym tłuszczu smażymy aż do zeszklenia cebulę pokrojoną w kostkę. Przekładamy wszystko do naczynia żaroodpornego. Wyciskamy czosnek, dokładamy przecier i dolewamy ocet oraz miód. Na koniec podlewamy jeszcze 0,5-1 szklanką wody – tak aby żeberka całe się pokryły. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (180stopni) na 1,5h. Można w trakcie pieczenia sprawdzić smak sosu. Jeśli wolicie bardziej kwaśne smaki, można dodać trochę octu, jeśli bardziej słodkie można dodać jeszcze miód. :)
Podajemy na przykład z czymś zielonym i ziemniakami.