Tydzień temu robiłam na śniadanie zapiekane jajka i ktoś mi przypomniał na twarzoksiążce o koszykach chlebowych. I jakoś mnie tak natknęło do poszukania czegoś nowego chlebowego właśnie. Gdzieś, kiedyś widziałam zdjęcie podobnego rozwiązania. Ostatecznie zrezygnowałam z jajek i pomyślałam że wykorzystam tzw. resztki z lodówki:) Może to być też fajny sposób na śniadanie dla kapryśnych maluchów. Przygotowanie takiego dania to fajna zabawa:). Efekt prezentuje się następująco:
Składniki na 2-3 osoby:
- jeden bochenek chleba – najlepiej jakiś mały okrągły chlebek
- 20 g mozarelli
- 3 laski cieniutkich kabanosów
- 3 łyżki masła
- ząbek czosnku
- 5 listków bazylii
- opcjonalnie jajko do posmarowania
Czynności przygotowawcze – ser zetrzeć na tarce, kabanosy w kostkę, listki bazylii poszatkować, ząbek czosnku wycisnąć. Masło ucieramy z bazylią i czosnkiem. Robimy nacięcia w chlebie o szerokości ok. 1 cm na skos tak aby powstała nam taka siatka jak na zdjęciach poniżej. W szczeliny wtykamy masełko, ser i kabanosy. Wierzch możemy posmarować jajkiem, żeby chlebek się jeszcze ładniej zrumienił. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut.
Tak naprawdę można dodać co się chce do środka. Np podsmażyć cebulę i paprykę i tym wypełnić środek. Ja zrobiłam wykorzystując 2 lekko stare bułek kompozycje z cebuli i sera z dodatkiem pesto. Generalnie lepiej zawsze dodać trochę sera żeby się ładnie zapiekło.
I generalnie, jak to zwykle u mnie, to już wszystko. Miłego!