Sernik gotowany

Ludzie dzielą się na takich, którzy wolą jabłecznik i na takich, którzy wolą sernik. Ja ewidentnie jestem typem sernikomaniaka. I jak każdy mam swój ulubiony wypiek. Oczywiście, taki który podaje mama:) Przepis pochodzi od siostry mojej mamy i myślę, że będzie przekazywany w rodzinie dalej, bo jest ultra prosty i hiper pyszny:)

Składniki na biszkopt :

  •  1,5 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego (opcjonalnie)
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 7 jajek

 Składniki na sernik:

  • 1 kg sera (albo gotowego sera na sernik, albo tłustego)
  • 35 dag cukru pudru
  • 3 żółtka
  • 35 dag margaryny
  • 0,5 szklanki mleka
  • budyń śmietankowy
  • polewa czekoladowa (lub cokolwiek lubicie do dekoracji)
  • kandyzowana skórka pomarańczowa lub rodzynki
Syrop: 
  • szklanka wody
  • łyżka cukru
  • 2 łyżki cointreau

Mieszamy wszystkie składniki syropu. Możemy je nawet chwilę podgrzać razem aż do rozpuszczenia cukru. Potem wkładamy syrop do lodówki, niech czeka na swoją kolei.(Jeśli nie macie cointreau to wystarczy woda z cukrem, czy jakikolwiek inny koncept na syrop).

Czas na biszkopt. Z 7 białek ubijacie pianę. Dodajecie po trochu cukier i cały czas ubijacie aż do sztywności. Dodajecie żółtka i znowu mieszacie, potem mąkę (wcześniej przesianą przez sitko)  wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Gotową masę wylać na blachę wcześniej wyłożoną papierem lub wysmarowaną masłem. Piec około 30 minut w 180 stopniach. Po wyciągnięciu mama mówiła (a się słuchałam tym razem:)) żeby trochę po podrzucać ciasto, albo podbić od dołu blachę. Ola kiedyś wspominała że ma skądś taki przepis w którym się w ogóle rzuca ciastem! dla wszystkich zestresowanych! ale to już Oleńka będzie Wam opowiadać co i jak. W każdym razie gotowy biszkopt odstawić do ostygnięcia. Po ostygnięciu przekroić na pół i polać każdą połowę (w części wewnętrznej, tej która będzie dotykać sernika) 2- 3 łyżkami syropu. Tak żeby całe było wilgotne.

No i  teraz ser. Najlepiej żebyście wszystko miały/mieli gotowe. Gdy ser zacznie się gotować, czas biegnie szybko, a o przywarcie łatwo. Tłuszcz, cukier puder i żółtka utrzeć na jednolitą masę. Dodać ser i ucierać dalej. Jeśli nabyliście gotowy ser do sernika to można go wrzucić od razu. Jeśli kupiliście tłusty twaróg, to raz lub dwa na leży go przecisnąć przez maszynkę. budyń śmietankowy (lub waniliowy, w każdym razie jasny) rozpuścić w mleku. Ser wstawić w garnku na palnik i intensywnie mieszać cały czas (bardzo łatwo można przypalić). Mieszać tak długo aż ser się zagotuje, wtedy dodać mleko z budyniem i znowu mieszać aż do zagotowania. Tak powstałą masę gorącą wylewamy na spód biszkoptu i nakrywamy drugą połową. Po ostygnięciu można zrobić polewę samemu (z czekolady i śmietany) bądź na szybko użyć kupionej (ta się niestety nieładnie łamie) lub posypać cukrem pudrem lub co lubicie:).

Do sernika można dodać kandyzowaną skórkę pomarańczową lub rodzynki (ja dodałam rodzynki) – robimy to w ostatniej fazie gotowania zaraz po mleku z budyniem. Po ostygnięciu sera przekładamy ciasto do lodówki i parę godzin pozwalamy ciastu się schłodzić. Jeszcze uwaga odnośnie użytych jajek. Moje były blade, więc ciasto i masa sernikowa też wyszły blado. Jak będziecie mieli dostęp do ładnych jajek to biszkopt wyjdzie bardziej biszkoptowy:).

Pracochłonność: biszkopt- przygotowanie 15 minut, pieczenie 30 minut; ser:-przygotowanie 15 minut, gotowanie 10 minut. (Plus czas na ostygnięcie)

Przeczytaj poprzedni wpis:
Pasztet z suszoną żurawiną i galaretką wiśniową (bez pieczenia)

Wiem, że o świętach każdy próbuje teraz raczej zapomnieć, ale pomyślałam, że jeszcze jeden przepis będziemy w stanie znieść, tym...

Zamknij