Sernik dyniowy z glazurą pomarańczową

Czaiłam się na zrobienie tego sernika już czas jakiś. Szukałam przepisu, który by mnie zachęcił, ale jakoś długo nic nie wpadało mi nic w oko. Ostatecznie zdecydowałam się delikatnie zmodyfikować przepis z the daily green. Oryginał jest na kawowym spodzie, a ja za kawą nie szczególnie przepadam, stąd mój spód jest intensywnie czekoladowy:). Przepis na glazurę pomarańczową wzięłam z kwestii smaku.

Parę słów o efekcie:). Wyszedł mi wilgotny, umiarkowanie słodki (i o to chodziło) sernik z lekką nutą dyni. Kto lubi spody ciasteczkowe zamiast biszkoptowych też powinien być zadowolony. Całość moim zdaniem całkiem, całkiem się prezentowała:), choć ja niestety robiłam zdjęcia w warunkach polowych więc niestety nie oddają one uroku tego ciasta.

Przepis na formę o średnicy 26 cm.

Składniki:

  • 300 g ciasteczek czekoladowych
  • 3 czubate łyżki kakao (ja użyłam niesłodzonego)
  • 3 łyżki masła
  • 1 kg sera (ja użyłam takiego gotowego zmielonego sera do serników)
  • 1 szklanka puree dyniowego (przygotowanego jak w tym przepisie) (ja następnym razem zwiększe ilość puree)
  • 7 jajek (lub 5 jajek i 2 żółtka)
  • 175 gr cukru brązowego
  • 200 g kwaśnej śmietany -8%
  • 3 łyżki cukru
  • 200 g dżemu pomarańczowego
Zaczynamy od przygotowania spodu. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Rozdrabniamy ciastka na bardzo drobne okruszki, dodajemy do nich kakao i łączymy palcami z masłem. Ugniatamy okruszki z masłem aż do uzyskania konsystencji bułki tartej. Okruchy przekładamy do formy wyłożonej papierem i zapiekamy przez 10 minut. Masę serową łączymy z cukrem i miksujemy razem do jednolitej masy około 3 min. Dodajemy jajka, jedno na raz i miksujemy dalej. Ja dodałam w sumie 7 całych jajek, ale następnym razem zrezygnuję z 2 białek, aby masa wyszła troszkę mniej wilgotna. Na koniec dodajemy puree dyniowe. Ja miałam tylko tyle ile podałam w składnikach (dziękuję Oleńce za udostępnienie:)), ale spokojnie można by dodać jeszcze jedną szklankę.
Wylewamy masę na ciasteczkowy spód i pieczemy przez 80 min. Wyciągamy z pieca i na ciepłe jeszcze ciasto wylewamy śmietanę połączoną z cukrem. Zapiekamy dalej przez kolejne 15 minut.
Wyciągamy ciasto i odstawiamy do ostygnięcia. Dżem pomarańczowy przekładamy do rondelka, dodajemy wodę i zagotowujemy. Pomarańczową glazurę rozcieramy na wierzchu ciasta i znowu odstawiamy do ostygnięcia. Chłodzimy przynajmniej 1 noc w lodówce.

 


Przeczytaj poprzedni wpis:
Jajko w koszulce na włoską nutę

Jak można łatwo zauważyć przeglądając nasze przepisy, obie z Marią lubimy jajka w wersji śniadaniowej i myślę, że jeszcze przez...

Zamknij