Placek z jabłkami i cynamonową kruszonką

Mówiłam już to Marii prywatnie, ale powiem też publicznie – jestem z niej strasznie dumna za determinację, z jaką trzyma się diety. Za te wszystkie wyliczenia, odmierzania i kalkulowania :) I cieszy mnie, jak widzę jej radość i dumę z osiąganych efektów :) Naprawdę szczery respect :) Tym bardziej, że połączenie  diety i prowadzenia bloga nie jest rzeczą prostą, a w niektórych przypadkach (np. moim ;)) okazuje się często niewykonalne. 

Tak też było z tym ciastem. Zaczęło się od telefonu z życzeniami imieninowymi do przyjaciółki, a skończyło się na wizycie przyjaciółki i jej męża kilka godzin później. A że z racji imienin przyjaciółka miała szczególny status, pojawiła się prośba o coś słodkiego. 

No i co – nie upiekę? No upiekę. Tym bardziej, że na Słodkiej ostatnio rzadko pojawia się coś typowo słodkiego, więc z takiej okazji szkoda nie skorzystać.  A jak upiekę, to co – nie spróbuję? No spróbuję ;) Przecież to tylko kawałek (no co najwyżej dwa ;)). I wtedy znowu pojawia się myśl, że od poniedziałku to już na pewno się trzymam diety, a jeden dzień podkręcania metabolizmu w tygodniu nie zaszkodzi ;) 

Z ciastami czasami mam tak, że o ich ostatecznym składzie decyduje nie tyle zawartość lodówki, co raczej ochota na określony smak lub konsystencję. W tym przypadku chciałam upiec coś mocno wilgotnego i maślnego. Zdecydowałam się na spód na bazie kwaśnej śmietany. Na to poszła warstwa prażonych jabłek z rodzynkami i cynamonem, a następnie warstwa cynamonowej kruszonki. Gdy ciasto było już w piekarniku, wpadłam na pomysł dodania polewy toffi, przygotowanej ekspresowo na bazie krówek (ech, jak szaleć, to szaleć ;)). 

Efekt – przepyszny. Co prawda może bardziej jesienny, niż wiosenny, ale dla mnie ciasta nie mają pory roku :)

Ciasto:

  • 115 g miękkiego masła
  • 3/4 szklanki cukru brązowego
  • 2 duże jajka
  • 2 szklanki mąki tortowej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 szklanki mleka
  • 3/4 szklanki kwaśnej śmietany 18%
  • 1/2 łyżeczki cynamonu

Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, a następnie dodajemy po jednym jajku. Wlewamy mleko i kwaśną śmietanę i mieszamy. Do gotowej masy dodajemy następnie przesianą mąkę, proszek do pieczenia oraz cynamon. Mieszamy wszystkie składniki dokładnie.

Masę przelewamy do formy o średnicy ok 22 – 24 cm, której spód wykładamy papierem do pieczenia.

Nadzienie:

  • 3-4 jabłka
  • 1-2 łyżki cukru
  • garść rodzynek
  • cynamon

Jabłuszka myjemy, obieramy i kroimy w drobną kostkę. Przekładamy do garnka lub do głębokiej patelni, dodajemy cynamon i cukier i smażymy na średnim ogniu do czasu, aż jabłka zmiękną i częściowo się rozgotują (a raczej rozdrobnią). Pod koniec smażenia dodajemy rodzynki, aby zdążyły nabrać płynów z jabłek.

Ostawiamy na chwilę do przestygnięcia, a po tym czasie wykładamy równomiernie na wierzch ciasta.

Kruszonka:

  • 2 łyżki zimnego masła
  • 3 łyżki cukru brązowego
  • 2 łyżki proszku migdałowego (zmielonych migdałów)
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • cynamon

Wszystkie składniki umieszczamy w misce i energicznie mieszamy, ucierając masę palcami, aby powstały kruszonkowe grudki. Powstałą kruszonkę wykładamy na warstwę jabłkową.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy ciasto przez ok 60 – 70 minut (do suchego patyczka). Ciasto powinno wyraźnie urosnąć, a kruszonka zarumienić się.

Polewa

  • 10 krówek
  • kilka łyżek śmietany 30%

W garnuszku lub w mikrofali roztapiamy krówki oraz śmietankę, uważając, aby nam się nie przypaliły. W tym celu mieszamy dosyć często, aż do uzyskania jednolitej konsystencji polewę.

Jeszcze ciepłą polewą polewamy jeszcze ciepłe ciasto :) I serwujemy :)

Smacznego :)

Jab5

Jab2

Jab4

Jab3

Jab6

Przeczytaj poprzedni wpis:
Domowy baton proteinowy (pomarańczowo-czekoladowy)

Razem z Olą i jej mężem, mamy tzw. zajawkę. Zajawkę sportową. U mnie trwa ona już prawie rok. U Olinki...

Zamknij