Muffinki makaronowe w stylu Carbonara

 Trochę inna propozycja podania spaghetti, dla wszystkich tych, którzy są znudzeni tradycyjną formą :) Zdecydowałam się przygotować je w wersji a’la Carbonara,  bo pomyślałam, że śmietana i żółtko będą dobrym spoiwem. I faktycznie, babeczki były zwarte i nie rozwalały się. Eksperymentując z innymi wersjami też myślę, że warto byłoby zachować dodatek co najmniej śmietanki (np. sos pomidoro – śmietanowy, szpinak – śmietana etc.). 

 Carbonara w formie babeczki, zapieczona w piekarniku, nie jest jednak tak wilgotna i kremowa, jak przygotowywana w normalny sposób, gdyż makaron podczas pieczenia pochłania wilgoć sosu. Jeśli boimy się, że makaron wyjdzie nam za suchy (ja się tego obawiałam), możemy podczas pieczenia podlać babeczki odrobiną dodatkowej śmietanki. Mój mąż, który jest mocno wrażliwy na zbytnią suchość potraw, tutaj nie narzekał, więc, jeśli to w ogóle może być jakiś wyznacznik, to mogę powiedzieć, że chyba wyszło ;)

Składniki (na cztery, duże muffiny):

  • 200 g makaronu (waga na sucho)
  • 100 boczku w plasterkach
  • 1 średnia cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka masła
  • 1 jajo
  • ok. 200 – 250 ml śmietany 30%
  • 80 g tartego parmezanu
  • sól i pieprz do smaku

Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Wrzucamy razem z masłem i czosnkiem zmiażdżonym przez praskę na zimną patelnię i smażymy na średnim ogniu do momentu, aż cebula się zeszkli. Zdejmujemy z patelni na talerzyk lub do miseczki. Na tę samą patelnię wrzucamy boczek pokrojony w kosteczkę i smażymy na złoto – brązowo. 

W osobnym naczyniu roztrzepujemy śmietankę z jajkiem i 2/3 parmezanu. Doprawiamy solą i pieprzem. 

Nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Formę do muffinek (ja użyłam takiej niestandardowej na 6 mega – muffinków, ale można użyć normalnej) lub inne nieduże naczynie żaroodporne smarujemy masłem. 

Makaron gotujemy al dente. Odcedzamy i wrzucamy z powrotem do garnka. Dodajemy boczek, cebulę i masę śmietanowo – jajeczną. Szybko mieszamy, próbujemy i w miarę potrzeby doprawiamy. Przekładamy porcje makaronu do przygotowanych wcześniej foremek. Każdą muffinę posypujemy pozostałym parmezanem. 

Pieczemy makaronowe babeczki przez ok. 20 – 25 minut (ja piekłam ok. 20 i było za krótko, przez co spód nie przypiekł się odpowiednio, ale może to być też wina mojego szwankującego piekarnika;)). Stopień przypieczenia spodów możemy sprawdzać w trakcie, delikatnie podważając jedną z babeczek – jeśli rozpada się przy próbie podważenia, znaczy że jeszcze potrzebuje trochę czasu. Jeśli z kolei wierzch nam się przypieka za bardzo, możemy przykryć folią aluminiową. 

Upieczone babeczki wyciągamy z piekarnika, odstawiamy do przestygnięcia na 2-3 minuty i wyciągamy delikatnie na talerz. 

Smacznego:)

spa3

spa1

spa2

spa4

Przeczytaj poprzedni wpis:
Bułeczki preclowe

Precle kojarzą mi się bardzo z kulturą niemiecką. Gdy w dzieciństwie odwiedzałam z rodzicami Niemcy to precel był obowiązkowym zakupem...

Zamknij