„Nawarzyłam” sobie ostatnio likieru. W amoku zapomniałam spisać dokładny jego skład. Skład jest więc dziś na oko. To co jest wątpliwą zmienną to mleko. Nie jestem pewna czy na tą ilość alko dodałam 2 puszki mleka skondensowanego czy jedną. Spróbujcie w domu i zobaczycie jak Wam wyjdzie. To jest zresztą najważniejsze w likierach, cały czas trzeba ich próbować:) Czekolady białej nabądźcie lepszej. Lepsza czekolada jest lepsza niż gorsza!
Składniki:
- 600 ml wódki
- 100 ml malibu
- 100 g białej czekolady
- 485 ml (duża puszka) mleka skondensowanego słodzonego (albo 2)
- 250 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- puszka mleczka kokosowego
Mleczko kokosowe wrzucamy do rondelka i lekko podgrzewamy. Czekoladę białą rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy czekoladę do mleczka kokosowego ściągamy wszystko z ognia. Dodajemy pozostałe mleko i alkohol. Ja dodałam 2 puszki słodzonego mleka, możecie dodać jedną żeby likier był mocniejszy. albo coś pomiędzy – generalnie na czuja i do smaku. Można też próbować zmienić proporcje mleka słodzonego i niesłodzonego. (Im więcej niesłodzonego tym likier będzie rzadszy).
Generalnie należy próbować dużo w trakcie produkcji ( i nie prowadzić potem samochodu), a wszystko się uda:).
Z przepisu wychodzi około 2 l likieru.Jeśli potrzebujecie mniej, to proporcjonalnie zmieńcie składniki.