Czasami przychodzi taki dzień, najczęściej niedziela, kiedy ogarnia mnie nieodparta ochota na zjedzenie czegość typowo niezdrowego i kalorycznego. Jeżeli nastrój jest wyjątkowo leniwy, to kończy się na wyprawie autem do najbliższego fast fooda. Jeżeli jednak jest we mnie choć odrobina energii, lubię zrobić własne, domowe burgery. Są o niebo smaczniejsze, wiem, z czego się składają, a do tego mam chociaż nieznacznie mniejsze wyrzuty sumienia :)
Poniższy przepis nie jest przepisem na tradycyjnego hamburgera, lecz inspiracją zaczerpniętą z kuchni amerykańskiej – jako dodatki użyty został ser pleśniowy oraz karmelizowana cebulka.
A jako dodatek – sałatka coleslaw. Taki zestaw – raz na jakiś czas – pyyyycha :)
Składniki na hamburgery (2 sztuki)
- 300 g mielonej wołowiny (jeśli mamy większę bułki hamburgerowe, można zwiększyć ilość o 100 g – powinny nam wtedy wyjść dwa spore kotlety)
- 3 średnie cebule (białe lub czerwone)
- 4 plasterki boczku
- 100 g sera lazur
- 3 łyżki serka kremowego (np. Philadelfia)
- 1-2 łyżki drobno posiekanej świeżej pietruszki,
- sałata lodowa
- oliwa
- 1 łyżeczka cukru
- sól
- pieprz
- keczup
- musztarda
- 2 bułki hamburgerowe
Cebulę obieramy, przekrajamy na pół i każdą połówkę kroimy w dosyć drobne piórka. Podsmażamy na patelni, aż cebula się zarumieni i zmięknie, uważając, aby nie przypalić. Jeżeli chcemy przyśpieszyć proces karmelizacji i nadać cebulce słodszego smaku, na początku dodajemy łyżeczkę cukru. Usmażoną cebulę odstawiamy i przykrywamy, aby trzymała ciepło.
Lazur, kremowy serek oraz posiekaną pietruszkę mieszamy razem na gładką masę.Doprawiamy solą i pieprzem.
Sałatkę lodową kroimy na drobno.
Mieloną wołowinę przekładamy do misku – przyprawiamy solą, pieprzem. 1 łyżkę podsmażonej cebulki siekamy na drobno i dodajemy do wołowiny. Mieszamy dokładnie, a następnie formujemy ręką dwie kule. Każdą kulę spłaszczamy delikatnie, aż uzyskamy cienki kotlet. Należy pamiętać, że kotlety powinny być jak najcieńsze, gdyż na patelni pod wpływem ciepła, skurczą się.
Boczek smażymy na patelni na złoto-brązowo.
Patelnię myjemy i rozgrzewamy na niej 1-2 łyżki oliwy. Na gorącą patelnię wykładamy nasze kotlety i smażymy z obu stron, aż ładnie zbrązowieją. Jeśli nasze kotlety są cienkie, smażenie długo nie zajmie. Uważajmy, aby ich nie przesuszyć, tym bardziej, że będą jeszcze zapiekane w piekarniku.
Usmażone kotlety przekładamy na talerz/naczynie żaroodporne i na wierzchu smarujemy warstwą masy serowej. Zapiekamy przez kilka minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni – ser powinien się ładnie rozpuścić.
Pod koniec zapiekania możemy włożyć też do piekarnika bułki hamburgerowe przekrojone na pół, aby je podgrzać. Przy tym sposobie trzeba jednak uważać, bo łatwo się wysuszają na wiór. Bułki można zamiast tego zarumienić na suchej patelni teflonowej.
Gdy nasze kotlety są gotowe wykładamy spód bułki na talerz i smarujemy go, według uznania keczupem, musztardą, lub i tym i tym. Następnie wykładamy sałatę, kotleta z serem, boczek oraz skarmelizowaną cebulkę. Przykrywamy wierzchem bułki.
I gotowe. Kolejność składników jest oczywiście przykładowa – radzę jednak trzymać się tego, że burger zaczyna się i kończy na bułce ;)
Składniki na Coleslaw:
- 8 filiżanek białej kapusty startej na grubej tarce jarzynowej
- 1/4 filiżanki drobno startej marchewki
- 1 mała cebula drobniutko posiekana
- 1/3 filiżanki cukru pudru (ja dałam mniej – z cukrem można przy tej surówce łatwo przesadzić, stąd lepiej na początku dać mniej, a potem ewentrualnie doprawić do smaku)
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/8 łyżeczki pieprzu
- 1/4 filiżanki mleka (lub nieco mniej, jeśli majonez nie jest bardzo gęsty)
- 1/2 filiżanki majonezu (najlepiej gęstszego)
- 1 i 1/2 łyżki białego octu winnego
- 2 i 1/2 łyżki soku z cytryny (można pominąć, jeśli ocet nam wystarczy)
Startą kapustę i marchewkę wsypać do sporej miski, dodać posiekaną cebulę. Cukier wymieszać z solą, pieprzem, mlekiem, majonezem oraz octem do uzyskania jednolitej konsystencji. Sosem polać warzywa i bardzo dokładnie wymieszać (można rękoma :)). Odstawić do schłodzenia.
Z podanych proporcji wychodzi spora micha sałatki. Jeśli potrzebujemy mniej, polecam zmniejszyć składniki o połowę.
W internecie krąży bardzo wiele przepisów na tę sałatkę. Ja tym razem skorzystałam z przepisu stąd:http://
Smacznego :)