Ekspresowy barszcz biały z chrzanem

Zupy i ja to taki dziwny temat. Uwielbiam wszelkiego rodzaju zupy krem w takim bardziej nowoczesnym wydaniu – krem z pieczonej papryki, brokułowa z serem pleśniowym, krem z kukurydzy to regularnie pojawiające się u mnie zupy i na pewno w swoim czasie pojawią się też na blogu. Generalnie natomiast nie przepadam za zupami tradycyjnymi – tak własnej, jak i czyjejś roboty. Wyjątkiem są tutaj zupy mojej mamy, za którymi przepadam (chyba, że zawierają por ;)) i które są dla mnie najlepsze na świcie – ale to jest chyba ogólna cecha maminych zup :)

Dzisiejszy przepis dostałam od koleżanki z pracy – jest to przepis z jej rodzinnego domu. Pewnego dnia przyniosła do pracy słoik barszczu i zapach był tak apetyczny, że nie sposób było się oprzeć :) Zupa jest bardzo aromatyczna, z dominującą nutą chrzanu, nadającą zupie pikantności, co mi akurat bardzo odpowiada. Do tego duża ilość mięsa i jajek – zupa jest naprawdę treściwa :)

Dodatkową zachętą niech będzie to, że zupę przygotowuje się bardzo szybko. Nie wymaga długiego przegotowywania, chociaż wyraźnie nabiera smaku na następny dzień. Jeśli więc przygotujemy ją w sobotę, będzie w sam raz na niedzielne, wielkanocne śniadanie :)

Polecam :)

Składniki (na duuuży gar :))

  • 3 litry wody
  • 0,7 kg białej kiełbasy surowej/parzonej (może być z tego przepisu :))
  • 0,5 kiełbasy polskiej surowej
  • 1 średnia cebula
  • 2 -3 czosnek
  • słoiczek chrzanu ( u mnie poszedł cały o pojemności 160 g)
  • 8 – 10 jajek
  • przyprawy: tymianek, majeranek, liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz
  • 200 g wędzonki (opcjonalnie)
  • kilka łyżek kwaśniej śmietany 18% (opcjonalnie)
Wodę zagotowujemy, dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulkę, 3-4 liście laurowe, po ok. pół łyżeczki tymianku i majeranku.
Białą kiełbasę wrzucamy w całości do gotującej się wody. Mięso z kiełbasy polskiej wyciągamy z flaków i formujemy nieduże kulki. Dorzucamy do wywaru. Jeśli używamy wędzonki, kroimy ją w drobną kostkę i również dodajemy. Gotujemy na wolnym ogniu.
Po ok. pół godzinie wyciągamy białą kiełbasę, kroimy ją w plasterki i wrzucamy z powrotem do zupy, zostawiając kilka plasterków do ozdoby talerzy.
Następnie doprawiamy zupę – dodajemy zmiażdżony czosnek i chrzan. Z uwagi na to, że różne kupne chrzany mają różny poziom ostrości, polecam dodawać chrzan stopniowo. Generalnie jednak jego smak w zupie ma być wyczuwalny i dominujący.
Dodajemy 6-8 ziarenek zioła angielskiego. Koleżanka poleciła mi, aby przed dodaniem ziaren do zupy potrzeć je w dłoniach, dzięki czemu wydobędą one bardziej intensywny aromat.
Jajka gotujemy na twardo. Kroimy w ćwiartki lub drobniej, jeśli wolimy. Dodajemy do zupy. Część jajek możemy zostawić do ozdoby.
Próbujemy zupę i w razie potrzeby doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem, majerankiem i tymiankiem.
Na koniec możemy zabielić zupę śmietaną. W tym celu odlewamy trochę zupy do kubka i tam łączymy ją ze śmietaną. Dopiero wtedy dodajemy do zupy.
Smacznego :)

Przeczytaj poprzedni wpis:
Domowa biała kiełbasa

W życiu każdej młodej adeptki sztuki kulinarnej są pewne przełomowe momenty. Np gdy pierwszy raz robisz spaghetti nie z fixa,...

Zamknij