Drożdżowe chodziło za mną już od jakiegoś czasu. Ale od jakiegoś czasu nie miałam czasu na pieczenie. Ominął mnie w tym roku sezon morelowy, ominął sezon truskawkowy… Ale wzbierająca ochota i urodziny brata wygrały ostatnio z innymi moimi obowiązkami:) Tak urodziło się to ciasto drożdżowe z ricottą i żurawiną. Jestem zachwycona wynkiem. Wyrośnięte puszyste armoatyczne ciasto drożdżowe otrzymało nawet pochwałę taty, a o tą pochwałe jest najtrudniej!
Mogę więc z czystym sercem polecić! Przepis na bazę drożdżową za kwestią smaku, reszta jak poniżej w przepisie.
Składniki na formę o średnicy 27 cm:
- 680 g – 700 g mąki
- 250 ml mleka (szklanka)
- 200 + 20 g cukru
- 250 g masła
- 4 +1 jajko
- 50 g świeżych drożdży
- 180 g ricotty
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 80 jogurtu
- 100g + 20 g żurawiny
- 60 g miodu
Kruszonka:
- 100 g mąki
- 50 g masła
- 60 g cukru
Rozpuszczamy w mleku masło i 200 g cukru. Ciepłe mleko mieszamy z 4 jajkami i pokruszonymi drżdżami. Przykrywamy naczynie ścierką i zostawiamy mieszankę na min 6h. Ja zostawiłam roztwór na całą noc.
Na drugi dzieńnagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Dodajemy do masy mlecznej mąkę i urabiamy wszystko razem. Ciasto będzie cudownie mlecznie pachnieć, z łatwością ugnieciecie je na jednolite ciasto. Dajcie sobie na to jakieś 10 – 15 minut. Ciasto czeka w spokoju. Ser miksujemy z riocttą, 20 g cukru i cukrem waniliowym. Dodajemy na koniec jogurt i mieszamy razem. Żurawinę wrzucamy do rondelka. Dodajemy 2 łyżki wody i miód. Mieszamy razem tak długo aż żurawina prawie całkowicie się nie rozpuści, a woda nie odparuje. Zostanie nam dosyć gęsty sos. Jego konsystencja będzie bliska dżemowi (bardzo kwaśnemu dżemowi dodam;)).
Mąkę łączymy z masłem i cukrem i ugniatamy palcami kruszonkę, aż uzyskamy mieszankę ala bułka tarta.
Boki formy smarujemy tłuszczem, na spód kładziemy papier do pieczenia.
Ciasto rozwałkowujemy na dosyć duży prostokąt. Na środku tego prostokąta rozsmarowujemy przygotowaną masę serową i dżem żurawinowy.. Ważne żeby zostawić kilka cm z każdej strony prostokąta bez „farszu”. Zwijamy ciasto w roladę (Serek jest dosyć rzadki więc może próbować wypłynąć bokiem, stąd ważne, aby zostawić miejsce po bokach). Trochę sera może wypaść, ale nic się nie przejmujemy. Z naszej rolady forumujemy teraz okrągły placek łącząc dwa końce rolady ze sobą.Na tym styku też najpewniej wyleci trochę sera. Przekładamy ciasto na środek formy. Najlepiej jakby ciasto miało jeszcze miejsce po boku, żeby sobie wyrosnąć. Zwinięte ciasto można spokojnie formować rękoma do uzyskania owalnego „chlebowego” kształtu, czy też po to aby „schować” ewentualnie wypływający ser. Posypujemy ciasto kruszonką i pozostała żurawiną. Wstawiamy do piekarnika i przez 20 min nie domykamy drzwiczek. W tym czasie ciasto powinno pięknie wyrosnąć, a kuchnia wypełni się absolutnie wspaniałym zapachem:) Potem domykamy drzwiczki i pieczemy ciasto jeszcze przez około 35 min.
